Praca, a związek nie musi być hamletycznym wyborem. Warto zwrócić uwagę, jak dbając o siebie i swój czas możemy pielęgnować ważne dla nas relacje. Nie przeszkadza to w rozwoju zawodowym, osiąganiu kolejnych celów i celebrowaniu sukcesów. Gdy nasze życie jest w zgodzie ze wszystkimi potrzebami – nie tylko zaspokajaniem ambicji – nasze relacje służą pracy, a praca sprzyja budowaniu poczucia bezpieczeństwa, zaufania i wsparcia.
Dobry związek – koszt czy inwestycja?
Ludzie w związkach, które postrzegają jako satysfakcjonujące, w stresie w pracy nie ponoszą takich kosztów, jak osoby samotne lub w relacjach, w których nie czują się dobrze i bezpiecznie.
Partner, którego kochamy i który nas wspiera jest ogromną wartością. Gdy nie ocenia a docenia i motywuje jest to dla nas nie tylko wsparcie poczucia własnej wartości. To również ogromna przestrzeń wspólnego relaksu i wyciszenia. Nie zapominajmy również o przyjemnościach. Wspólny urlop, wyjście w gronie bliskich nam osób, rozmowa o głupotach czy wspólny film na Netfilxie – to taki emocjonalny Red Bull. Bardzo często dodaje nam skrzydeł i pozytywnego nastawienia, nawet gdy mamy bardziej gorący czas w pracy.
Praca, a związek – gdy Twój stres jest większy niż mój
Długotrwałe doświadczanie sytuacji stresowych w pracy drenuje nasze zasoby energetyczne i odpornościowe. Naturalne jest to, że prowadzi po jakimś czasie do ich wypalenia i zwiększonej podatności na infekcje.
Wsparcie ze strony bliskiej osoby może działać jako bufor zabezpieczający przed nadmierną eksploatacją.
Pamiętajmy, że krótkotrwały stres działa mobilizująco. Długotrwały – występujący bez wytchnienia -prowadzi do wyczerpania zasobów i braku adekwatnej reakcji.
Nie zakładajmy, że bliscy będą naszym workiem treningowym czy ramieniem do łez. Pamiętajmy, że większość z nas doświadcza stresu, napięcia, trudnych sytuacji i emocji. Nie tylko rodzice. Dzieci również mierząc się z obowiązkami szkolnymi, czasami trudnymi relacjami rówieśniczymi, przebodźcowaniem.
Dobrze jest gdy staramy się z uważnością wspierać siebie nawzajem. Dobrym sposobem jest wspólne wymyślenie zwyczajów i wzmacniających rytuałów. To właśnie one, w trudniejszych chwilach, pozwolą nam nawykowo nie skupić się przede wszystkim na tym, co dla mnie najtrudniejsze. Pamiętajmy, że nawet pracując zdalnie np. moment „wyjścia z pracy” jest bardzo ważny. Wyłączmy firmowe komunikatory, nie sprawdzajmy nawykowo maila. Nawet prosta rzecz jak spacer po zamknięciu laptopa może być naprawdę zaskakująco wiele wnoszącym do wspólnego życia zwyczajem.
Ciężko budować bliskość, gdy sypialnia po godzinie 17:00 wciąż jest salą konferencyjną. A ostatni wspólny posiłek jedliśmy z nosem w telefonie.
Praca, a związek – gdy jedno wyklucza drugie…
Zdarza się, że czasami praca nie jest sposobem realizowania swoich planów, ambicji czy poczucia sprawczości. Staje się treścią całego życia. Mówimy wtedy o pracoholizmie. Niszczącym i wypalającym dla osoby, która go doświadcza, ale również dla bliskich takiej osoby. Ważne fakty dotyczące pracoholizmu to:
- Pracoholizm może być nie tylko skutkiem dotychczasowych niepowodzeń w życiu, ale także do nich prowadzić lub na nie narażać.
- Pracoholik zazwyczaj zaprzecza przed samym sobą oraz otoczeniem społecznym, że ma problem w relacji z pracą, co jest źródłem konfliktów.
- Ludzie, którzy mają za sobą historie nieudanych związków, mogą utrudniać budowanie kolejnego właśnie poprzez zdominowanie życia własnego – a potem partnera lub partnerki – pracą. Obciążenie nią ma usprawiedliwiać niemożność zajęcia się relacją i problemami domowymi.
Praca, a związek – gdy emocjonalnie nigdy nie wracam z pracy
Kolejną przyczyną trudności w relacji mogą być problemy w pracy. To właśnie one znacząco obniżają poczucie własnej wartości i sprawiają, że nie czujemy się atrakcyjnymi partnerami. Czasami w takich sytuacjach bliskie nam osoby mogą odnieść wrażenie jakby dyskusje z szefem czy współpracownikami, nie kończyły się. Jakby wciąż trwały w głowie osoby doświadczającej dużego stresu, a ona stawała się nieobecna i niezaangażowana w relację. Czasami taka długotrwała frustracja może również powodować nieadekwatne do sytuacji domowej wybuchy złości.
Kiedy dociskają nas w pracy możemy przejawiać dwie reakcje:
- Nieświadomie przenosić złość i frustrację z szefa/współpracownika na partner_.
- Dramatyczne zwątpienie w swoją atrakcyjność interpersonalną. Można się czuć nie dość „atrakcyjn_, nie dość odpowiedni_. W praktyce można szukać okazji do kłótni po to, aby przyczyną rozpadu związku nie był nasz brak atrakcyjności.
Jak nie oceniać, wyceniać ale i doceniać?
- Traktujmy się partnersko. Obie osoby mają zarówno potrzeby bliskości w relacji, jak i samorealizacji. Należy unikać skrajnego podziału obowiązków.
- Doceniajmy zawodowe osiągnięcia partnerów. Cieszmy się sukcesami partnerów i chwalmy je.
- Rozmawiajmy na bieżąco o problemach w pracy, ale dajmy sobie także przestrzeń na inne tematy. W rozmowach warto skupiać się na szukaniu rozwiązań, aby napędzać poczucie sprawczości.
- Wspierajmy się w sytuacjach kryzysu zawodowego i motywujmy do działania. Przeżyjmy wspólnie chwile smutku i dajmy sobie czas na refleksje. Po tym czasie powinien nastać moment planowania działania i wcielania go w życie. Motywujmy partner_ do aktywnego radzenia sobie z problemami i wspierajmy.
Energia podąża za uwagą
Pamiętajmy, że jeśli na naszej liście wartości widnieje tylko praca wówczas poświęcanie jej całego swojego czasu i uwagi może być logiczną strategią. Bywa jednak czasami przeciwskuteczne, bo z czasem orientujemy się, że bez bliskich relacji czujemy się na tyle samotni i sfrustrowani, że przestajemy nie tylko czuć satysfakcję, ale nawet radość z rzeczy, które do tej pory nas cieszyły. Anhedonia to często jeden z bardziej wyraźnych przejawów depresji czy wypalenia zawodowego.
Gdy w naszych wartościach jest nie tylko praca, ale mamy też relacje – romantyczne, przyjacielskie, rodzinne – warto zobaczyć ile czasu i uwagi poświęcamy poszczególnym częściom. Jeśli najbardziej cenię w życiu miłość i relacje z rodziną a całe weekendy poświęcam pracy, to trudno oczekiwać, że będą one długoterminowo się umacniać.
Mamy w życiu dwie najcenniejsze waluty – czas i uwaga. Warto zadać sobie pytanie: „na co je wydaję?”
Ile warte są wspomnienia zapisane na firmowym dysku?
Gdy nie wiesz, jak zerwać z przepracowaniem i wprowadzić więcej równowagi w swoje życie – przeczytaj nasz kilka wskazówek. Gdy zadbasz bardziej o swoje potrzeby, zyska na tym również twój związek . Pamiętaj również, że skupienie wyłącznie na pracy może spowodować, że bliskie Ci osoby poczują się nieważne a w Twoich relacjach pojawią się kryzysy, lub rozstania.
Warto zadbać o to, aby Twoje wspomnienia nie były wyłącznie zapisanymi na dysku prezentacjami i archiwum spotkań firmowych w kalendarzu Google. Bliskość w relacjach to bardzo ważny element naszego poczucia szczęścia i spełnienia w życiu. Niestety czasami doceniamy ją dopiero, gdy tracimy kontakt z najbliższymi.