me4health

Komplementy – radość z dawania i przyjmowania pozytywnych komunikatów

Komplementy przychodzą nam często naturalnie, gdy nazywamy to, co podoba nam się w drugiej osobie. Dużo trudniej jest nam je przyjmować. Czasami również mówienie komplementów wiąże się ze wstydem. Pamiętajmy, że zadowolenie z relacji z innymi jest częściowo zależne od tego, czy dzielimy się z nimi pozytywnymi uczuciami. Zatem istotnym jest, aby umieć mówić innym o przyjemnych odczuciach, jakie względem nich przejawiamy. Co więcej, warto także być otwartym _ą na pozytywne komunikaty o nas samych.

W ostatnim artykule poprosiliśmy Cię, abyś przyjrzał _a się swoim zachowaniom asertywnym. Mogłeś _aś ocenić w jakich sytuacjach łatwo Ci dbać o swoje granice oraz uwzględniać granice innych, a także w których momentach masz z tym trudność. Dzisiaj zapraszamy Cię do przyjrzenia się kolejnemu wymiarowi asertywności, jakim jest formułowanie i przyjmowanie komplementów. Zatem, jak Ci na tę chwilę idzie w tym obszarze? W celu zgłębienia tej części siebie, zapraszamy do lektury! W dzisiejszym wpisie przeczytasz:

  1. Komplementowanie – nie tak łatwe, jak się wydaje?
  2. Wzajemne docenienie jako baza autentycznej i zasilającej więzi
  3. Trenowanie umiejętności formułowania i przyjmowania komplementów
  4. Praktyka – niezmiennie!  – czyni mistrza
  5. Ćwiczenie 1 – nauka formułowania pozytywnych komentarzy 
  6. Ćwiczenie 2 – nauka przyjmowania pozytywnych komentarzy 
  7. Sztuka komplementowania

Komplementowanie – nie tak łatwe, jak się wydaje?

Mimo że formułowanie pozytywnych komunikatów jest tak ważne dla budowania i podtrzymywania relacji, ludzie rzadko to robią. Może to wynikać z przeświadczenia, że przecież nie trzeba się starać o podtrzymanie relacji lub też, że dana osoba wie o naszym docenieniu i pozytywnym nastawieniu bez naszego zapewnienia na ten temat. Jeszcze innym problemem jest łatwość w mówieniu komplementów, ale trudność w ich przyjmowaniu. Dzieje się tak m.in. dlatego, że czasem czujemy się z takimi komunikatami niezręcznie, ponieważ nie wiemy, jak zareagować lub też mamy trudność w docenieniu własnych zalet. W związku z powyższym ciężko nam uwierzyć w miłe słowa na nasz temat.  

Wzajemne docenienie jako baza autentycznej i zasilającej więzi

Jak już wspomnieliśmy, zarówno umiejętność dawania, jak i przyjmowania komplementów, wnosi wiele dobrego i zasilającego do relacji. Dlatego, aby cieszyć się nią w pełni i dbać o jej pozytywny wzrost, warto tę zdolność ćwiczyć. Jak to zrobić?

Trenowanie umiejętności formułowania i przyjmowania komplementów

Zachęcamy do zapoznania się z ogólnym opisem umiejętności, a następnie do uważnego wdrażania jej w życie. Sprawdźcie, jakie zmiany pojawiają się zarówno w Was samych, jak i w podejściu drugiej osoby do Was i kreowanej przez Was relacji.

  1. Jeśli to tylko możliwe, wypowiedz komplement w kategoriach własnych odczuć, a nie prawdy absolutnej lub stwierdzenia faktu. Komunikaty dotyczące własnych emocji i indywidualnych preferencji będą miały większą wartość dla odbiorcy.
  2. Wypowiadając komplement , staraj się dokładnie określić, co Ci się podoba. Mimo że to przyjemne otrzymywać komplementy nawiązujące do kategorii ogólnych, mają one większy wpływ, jeśli jednoznacznie nazwiesz, co konkretnie zrobiło na Tobie wrażenie.
  3. Przyjmuj komplementy: nie zaprzeczaj im, ani nie odrzucaj. Nawet jeśli ze skromności, czy poczucia wstydu zaprzeczymy treści komplementu, naszemu rozmówcy może się zrobić przykro. Dzieje się tak dlatego, że odrzucając komplement sygnalizujemy drugiej osobie, że jej zdanie niewiele dla nas znaczy, a co za tym idzie, jego autor _ka również czuje się unieważniony _a.
  4. Nawet jeżeli nie zgadasz się z pozytywną opinią drugiej osoby, przyjmij ją i okaż docenienie rozmówcy oraz miłym komunikatom, jakie kieruje w Twoją stronę. Postępując w ten sposób nie zachowujesz się nieszczerze udając, że się zgadzasz, ponieważ nie sygnalizujesz swojego stosunku do słów osoby. Po prostu okazujesz docenienie i wdzięczność mówiąc, np. „ Dziękuję za te miłe słowa, doceniam je.”

Praktyka – niezmiennie!  – czyni mistrza

I tak, jak to często w życiu bywa, być może treści te brzmią całkiem łatwo w teorii, ale w rzeczywistości to niełatwy proces komunikacyjny. W związku z tym, warto przećwiczyć go w praktyce. Dlatego zachęcamy Cię do wykonania następującego ćwiczenia:

Ćwiczenie 1 – nauka formułowania pozytywnych komentarzy  

  1. Pomyśl o osobie, którą cenisz za daną rzecz. Przy najbliższej okazji spróbuj poinformować ją  o tym według zasad komplementowania podanych wyżej. Zapisz sobie, co dokładnie powiedziałeś _aś.
  2. Zadaj sobie pytania sprawdzające:
  3. Czy sformułowałem _am komplement w kategoriach własnych odczuć?
  4. Czy mój komplement był precyzyjnie sformułowany?

Ćwiczenie 2 – nauka przyjmowania pozytywnych komentarzy 

Teraz bądź uważny _a na komplementy, jakie są kierowane do Ciebie. Spróbuj odpowiadać na nie zgodnie z powyższymi wskazówkami. Wybierz jeden z usłyszanych komplementów i zapisz sobie jego treść. W jakiej sytuacji go uszłyszałeś _aś? Jaka była Twoja reakcja, co odpowiedziałeś _aś?

Lista sprawdzająca dotycząca komunikacji:

  1. Czy przyjąłeś _aś komplement?
  2. Czy odrzuciłeś _aś komplement lub dyskutowałeś _aś z nim?
  3. Czy okazałeś _aś swoje zadowolenie?

Sztuka komplementowania

Podsumowując, wypowiadanie i przyjmowanie komplementów pogłębia relację i polepsza samopoczucie zarówno nadawców, jak i odbiorców komunikatu. Aby wzajemna komunikacja pozytywnych komunikatów prawidłowo „działała”, bardzo istotna jest szczerość  wypowiedzi, a także właściwe sformułowanie doceniającego komentarza.  Umiejętność przyjmowania i komunikowania komplementów jest czynnikiem kluczowym dla budowania i wzmacniania relacji, ponieważ tworzy atmosferę szczerego docenienia i radości w przebywaniu ze sobą nawzajem. A Ty kiedy ostatnio powiedziałeś _aś lub usłyszałeś _aś komplement? Jak się wówczas czułaś _eś? Jak zareagowałaś _eś?

Więcej do odkrycia

Emocje

Twardziele nie płaczą, czyli rzecz o PTSD.

FacebookTweetPinLinkedInEmail Serial Idź przodem, bracie świętuje obecnie swoją popularność, z której korzystając proponuję przyjrzeć się bliżej wątkowi  PTSD (post-traumatic stress disorder, czyli syndrom stresu pourazowego) zawartemu w filmie.