me4health

Muzyka w uszach – tempo w nogach: czyli co wspólnego ma psychologia z bieganiem? 

Czy kiedykolwiek podczas biegania czułaś(eś), że Twój krok idealnie synchronizuje się z rytmem ulubionego kawałka? To nie przypadek!  Badania pokazują, że muzyka może mieć bezpośredni wpływ na tempo biegu, a odpowiednio dobrane utwory muzyczne mogą wręcz poprawić Twoje wyniki. 

Dlaczego tak się dzieje?

Rytm muzyki a rytm biegu.

Badania nad mechanizmami neuropsychologicznymi w kontekście biegania wykazały, że synchronizacja ruchów ciała z rytmem muzyki prowadzi do poprawy koordynacji i efektywności. Jedno z przełomowych badań przeprowadzonych przez Costasa Karageorghisa z Brunel University dowiodło, że muzyka o tempie zbliżonym do rytmu biegu potrafi działać jak naturalny „dopalacz”. Muzyka zwiększa wydolność fizyczną aż o 15%, co wynika z automatycznej synchronizacji kroków z dźwiękiem i podświadomego przypływu energii.

Jak muzyka przełamuje kryzys u biegacza?

Gdy bieg staje się trudny, mózg odbiera sygnały zmęczenia, zmniejszając tym samym ochotę na jego kontynuację. Muzyka, zwłaszcza ta o podbudowującym rytmie, działa tu jako element rozpraszający, zmniejszając świadomość bólu i zmęczenia.

Badania wykazały, że muzyka o tempie powyżej 120 uderzeń na minutę (BPM) angażuje nasz mózg w sposób umożliwiający lepsze znoszenie wysiłku, przez co tempo biegu pozostaje na wyższym poziomie.

Neurologiczne mechanizmy wspomagające wytrzymałość.

Rytmiczna muzyka wpływa na aktywność neuronów odpowiedzialnych za koordynację i czas reakcji. W eksperymentach z użyciem rezonansu magnetycznego wykazano, że muzyka wywołuje aktywność w obszarach mózgu odpowiadających za regulację motywacji i nagrody (w tym w jądrze półleżącym będącym częścią tzw. układu nagrody). Oznacza to, że nasze ciało postrzega muzykę jak rodzaj nagrody, co prowadzi do wzrostu motywacji i mniejszego odczuwania zmęczenia!

Muzyka jak „energetyczna chmurka” 🙂

Szybkie kawałki, niczym turbo-doładowanie, potrafią wpłynąć na nasze ciało tak, że bieganie staje się przyjemniejsze. Muzyka o rytmach zbliżonych do 150 BPM tworzy coś w rodzaju naszej własnej „chmurki energetycznej”, która podkręca tempo i dodaje mocy. Działa jak „boost” w grach wideo — zastrzyk adrenaliny pozwala na bardziej efektywny bieg, a przy okazji dodaje frajdy.

Wnioski – czyli praktyczne wskazówki dla biegaczy!

  • Dobierz odpowiednie tempo – dla biegów spokojnych idealnie sprawdzają się utwory w tempie 120-130 BPM, a dla sprintów powyżej 150 BPM.
  • Twórz playlisty z różnorodnym rytmem – rozpocznij bieg od niższego tempa, a przyspiesz pod koniec.
  • Używaj muzyki jako nagrody – najtrudniejsze etapy biegu spróbuj pokonywać przy swojej ulubionej piosence, co pomoże Ci przetrwać kryzys.

Muzyka i bieganie to duet idealny! Wpływ ulubionej playlisty w słuchawkach na tempo biegu to coś więcej niż subiektywne odczucie. Dzięki naukowym badaniom wiemy, że dobrze dobrana muzyka pomaga osiągnąć lepsze wyniki, zmniejszyć odczucie zmęczenia i sprawia, że trening staje się przyjemnością. Także następnym razem, zanim założysz buty biegowe, stwórz swoją playlistę, która doda Ci energii i sprawi, że bieg stanie się jeszcze bardziej efektywny.

Jeśli chcesz poczytać co mówią źródła badawcze, zajrzyj np tu:

  1. Effects of music in exercise and sport: A meta-analytic review (Wpływ muzyki na ćwiczenia i sport: przegląd metaanalityczny), Piotr C Terry, Kostas I Karageorghis, Michelle L. Curran, Olwenn V Martin,  Renée L Parsons-Smith,  źródło: PubMed, https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31804098/
  2. Music influences performance without increasing perceived exertion during high-intensity rowing intervals: a cross-over design study (Muzyka wpływa na wydajność bez zwiększania odczuwanego wysiłku podczas intensywnych interwałów wioślarskich: badanie typu cross-over),  Andrea Schittenhelm, Tom Brandt, Denny Andres, Patrick Adler, Merle T Fairhurst, Annette Schmidt, źródło: PubMed https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/39220388/

Więcej do odkrycia

Emocje

Twardziele nie płaczą, czyli rzecz o PTSD.

FacebookTweetPinLinkedInEmail Serial Idź przodem, bracie świętuje obecnie swoją popularność, z której korzystając proponuję przyjrzeć się bliżej wątkowi  PTSD (post-traumatic stress disorder, czyli syndrom stresu pourazowego) zawartemu w filmie.