me4health

Sen – technologia na dobranoc?

Sen najbardziej nam służy, gdy jest naturalny. Zasypiamy bez kłopotów i budzimy się wypoczęci. Czasami jednak, gdy bezskutecznie przewracamy się z boku na bok sięgamy nawykowo po smartfona. Warto wiedzieć, że nie jest to dobry pomysł.

The Sleep Health Foundation twierdzi, że wystarczy 1,5 godziny kontaktu z niebieskim światłem, żeby zaburzyć naturalny cykl snu. Dzieje się tak dlatego, że niebieskie światło zaburza wytwarzanie melatoniny – niezwykle ważnego hormonu, który nasz organizm produkuje wieczorem. 

Kortyzol na dobranoc

Nasze organizmy działają w 24-godzinnym cyklu. Mówiąc najprościej: o poranku, kiedy zaczyna świecić słońce, nasz organizm produkuje kortyzol – hormon, dzięki któremu czujemy się rozbudzeni.

Natomiast wieczorem, gdy słońce zachodzi, nasz organizm zaczyna wytwarzać melatoninę, która jest niezbędna w procesie zasypiania. To dzięki niej czujemy się senni, zaczynamy ziewać i rozglądamy się za łóżkiem. Jednak światło emitowane przez urządzenia elektroniczne wysyła do naszych mózgów błędną informację: “trwa dzień”, i mózg przestaje produkować ten ważny hormon. A nas, niestety, czeka kolejna bezsenna noc.

Dlaczego sen nie przychodzi?

Nadmierne korzystanie z urządzeń emitujących niebieskie światło przed snem pogarsza jego jakość oraz sprzyja rozwinięciu się zaburzeń snu. 

Te z kolei zwiększają ryzyko cukrzycy, otyłości, chorób serca, nowotworów, a także takich zaburzeń psychicznych jak depresja i zaburzenia lękowe.

Cyfrowe czytanie obniża jakość snu

Jakie następstwa dla naszego nocnego wypoczynku niesie korzystanie z e-booka przed snem z filtrem lub bez w porównaniu do czytania książki w wersji papierowej? 

Uczestnicy badania przez 5 kolejnych wieczorów przez ok. 4 godziny czytali drukowaną książkę lub jej cyfrowy odpowiednik. W przypadku, gdy badani korzystali z emitującego światło e-booka zaobserwowano opóźnienie wydzielania melatoniny o 1,5 godziny oraz redukcję jej stężenia aż o 50%. Czuli się też bardziej senni rano oraz za dnia. 

Co ciekawe, gdy zastosowano filtr światła niebieskiego, następstwa cyfrowego czytania nie były tak nasilone, jednak nadal papierowa książka wygrywa, jeśli chodzi o najmniejszy wpływ na sen.

Co robić by mieć dobry sen?

Zanim sięgniemy po kosztowne rozwiązania, typu okulary blokujące niebieskie światło, których wpływ na objawy bezsenności nie został udokumentowany, warto spróbować samemu ograniczyć korzystanie przed snem z mediów emitujących niebieskie światło. 

Zadbajmy o odpowiednią jasność i barwę ekranu po zmroku. Nie trzymajmy też ekranu zbyt blisko twarzy – również dla zdrowia naszych oczu. Zrezygnujmy z używania telefonu czy tabletu godzinę lub dwie przed snem, a już na pewno po położeniu się do łóżka.

Każde jasne światło może nas rozbudzić, tak samo jak wysyłanie e-maili czy przeglądanie social mediów tuż przed pójściem spać. Ale nie możemy się skupić wyłącznie na niebieskim świetle i urządzeniach elektronicznych. 

Więcej do odkrycia